Salonik jest to drugie co do wielkości miasto Grecji. Posiada dostęp do morza oraz jest otoczone górami co bardzo urozmaica architekturę.

Przydatne informacje przed wyjazdem:
Z lotniska do centrum miasta kursują autobusy, które kosztują 2 euro. Jadą około 30 min w zależności od warunków panujących na drodze.
Gorzej sytuacja przedstawia się w drodze powrotnej kiedy chcemy wrócić na lotnisko. Komunikacja miejska nie jest na najwyższym poziomie, a opóźnienia autobusów są na porządku dziennym. W takim przypadku należy wziąć poprawkę na czas oczekiwania na transport. Oczywiście można też wziąć taxi, którego koszt będzie wynosił 20 euro. Jest to stała cena i nie dajcie się oszukać, jeżeli ktoś kazałby Wam więcej zapłacić.
Miasto wygląda jakby zatrzymało się w rozwoju ponad 30 lat temu. Budynki są zniszczone i nikt nie myśli o ich renowacji. Ciekawym faktem jest budowa metra od ponad 15 lat (nadal nie jest ukończone), dziwi mnie jedynie fakt występowania przystanków na Google Maps.
Należy uważać na czarnoskórych mężczyzn znajdujących się obok White Tower. Zagadują do każdego przechodnia i zakładają bransoletki na dłonie. Później każą sobie za nie płacić. Najlepszym rozwiązaniem jest nie wchodzenie w zbędne dyskusje.
Bądźcie czujni i uważajcie na ulicznych rabusiów oraz handlarzy narkotykami, którzy kręcą się po ulicach w wieczornych godzinach.
W centrum możemy zauważyć pozostawione bez opieki hulajnogi. Za drobną opłatą aktywacyjną 1 euro oraz kilkunastu eurocentów za minutę można wypożyczyć taki sprzęt i śmigać nim po mieście.

Grecy zbierają się na placach, aby wspólnie się bawić oraz świętować. Są ze sobą bardzo zżyci i lubią hulaszcze życie.
Naród ten należy do tych mniej pracowitych. Ludzie często przesiadują w knajpach. Umawiając się na spotkanie z Grekami weźcie pod uwagę, że spóźnienie jest nieuniknione.
Greccy kierowcy zachowują się jakby prawo jazdy znaleźli w chipsach. Samochody pozostawione na środku drogi to standard. Blokowanie ruchu i stanie na awaryjnych to normalność. Należy bardzo uważanie kierować pojazdem, ponieważ nigdy nie wiemy co im przyjdzie do głowy. Są zdolni do wszystkiego.
Istnieje bardzo duży problem z parkingami. Jeżeli zdecydujecie się na wypożyczenie auta musicie wziąć pod uwagę kłopoty w jego zaparkowaniu.
Jeżeli jest mowa o wypożyczaniu aut to z całego serca mogę polecić Chalkidiki Cars. Za wypożyczenie Fiata Pandy na 2 dni z pełnym ubezpieczeniem ( również szyby i opony) zapłaciliśmy 48 euro. Dodatkowym atutem jest brak kaucji. Rezerwacji można dokonać za pomocą strony internetowej.
Jedzenie w Salonikach jest na tyle tanie, że nie opłaca się gotować. Porządną porcję można kupić już za około 3 euro. Bardzo ciekawym zjawiskiem są darmowe stołówki dla studentów. Mogą oni zjeść tam śniadanie, obiad czy nawet kolację. Sam podczas swojego pobytu dwukrotnie skorzystałem ze stołówki, ponieważ nie było żadnej osoby, która sprawdzała legitymacje.
Następne artykuły będą w dużej mierze skupione na temat ciekawych miejsc w Solonikach oraz okolicy, a także kuchni greckiej.
Panda górą!
Hulajnogi świetna opcja – w Warszawie również dostępna i korzystają z niej i “mali” i “duży” 🙂
Bardzo ciekawe, dobrze się czyta.
Excellent post. I will be facing some of these issues as well..